Konfitura z płatków dzikiej róży jest bardzo aromatyczna, pyszna i zdrowa. Zobacz jak ją przygotować w kilku prostych krokach.
Ze względu na odporność na zanieczyszczenia powietrza i bardzo niskie wymagania glebowe, dzika róża często jest sadzona m.in. przy drogach. Nie dajcie się skusić i zapuśćcie się nieco dalej. Poszukajcie miejsc oddalonych od ruchu ulicznego i potencjalnie niezagrożonych podlewaniem przez spacerujące pieski ;).
SKŁADNIKI:
- płatki dzikiej róży - odmiany rugosa (u mnie 400g)
- cukier - dwa razy tyle, ile ważą płatki róży (800g)
- sok z cytryny (z połówki)
- woda (4 łyżki)
PRZYGOTOWANIE:
1. Oczyszczam płatki z pająków (fu!) i innych dzikich bestii (konfiturę mam zamiar spożywać także w piątki). Można je delikatnie opłukać wodą i lekko osuszyć (płatki, nie pająki).
2. Odcinam białe końcówki u nasady płatka, ponieważ dają delikatną goryczkę. Można pominąć ten krok.
3. Ucieram płatki z cukrem, najlepiej w makutrze. Jeśli jej nie posiadasz, możesz zmielić płatki w blenderze i mikserem utrzeć je z cukrem.
4. Przekładam wszystko do rondelka, dodaję wodę i sok z cytryny. Doprowadzam do wrzenia i smażę na małym ogniu co jakiś czas mieszając, do odparowania wody i zgęstnienia. Zajmuje mi to ok. 20 minut.
5. Umieszczam konfiturę we wcześniej umytym i wyparzonym słoiku. Z 400g płatków wyszła mi ilość mieszcząca się w słoiczku po koncentracie pomidorowym.
Konfitura z płatków dzikiej róży jest jedyna w swoim rodzaju. Ma przepiękny kolor, wspaniale pachnie i smakuje. Najbardziej lubię ją z racuchami drożdżowymi, goframi i jako nadzienie do pączków. Polecam :)
