DIY - MODNY NASZYJNIK NA WIOSNĘ


Wiosna od dłuższego czasu nieśmiało zagląda do naszych okien, ale wciąż nie czujemy jej w pełni. Dziś pokażę jak wykonać naszyjnik w świeżych, pastelowych kolorach, który pomoże nam wprowadzić wiosenny klimat. 


Lista zakupów:
  • szklane błękitne koraliki 0.8cm - 20 szt.
  • kryształki typu oponki 0.6cm - 20 szt.
  • srebrne kulki 0.5cm - 20 szt.
  • szpilki z główką o długości przynajmniej 2cm - 20 szt.
  • szpilki z oczkiem o długości przynajmniej 3cm - 20 szt.
  • łańcuszka (u mnie grubość to 5.8mm x 4mm) - ok. 50cm
  • zapięcie (np. karabińczyk)
Jeżeli nie da się otworzyć ogniwek Twojego łańcuszka, to przydadzą się również kółeczka zaciskowe.

Przygotuj też szczypce stożkowe i tnące.

Potrzebne materiały można nabyć w sklepie:
http://onyks.eu/


Zacznijmy od błękitnych koralików. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Obawiałam się, że odcień może różnić się od tego na zdjęciach na stronie, ale po otwarciu paczki ujrzałam dokładnie ten sam, piękny kolor. Koraliki są szklane, ale przypominają jadeit.


Nakładamy koralik na szpilkę z główką.


Tuż przy koraliku zaginamy szpilkę o 90 stopni...


... i robimy pętelkę. Podobnie postępujemy z każdym błękitnym koralikiem.


Czas na kryształkowe oponki, które pojawią się na wspólnej szpilce w towarzystwie srebrnych kulek.


Właśnie tak. A teraz cierpliwości...


... bo czeka nas kolejna porcja pętelek do zrobienia... ale nie zniechęcaj się, cofnij się do pierwszego zdjęcia I ZOBACZ JAKIE TO JEST FAJNE! Musisz to zrobić, bądź wytrwała :)


Dążzymy do tego, by po obu stronach były pętelki. I jest już pierwszy taki element! Jesteśmy coraz bliżej ;).


Po strasznych bojach z pętelkami (dochodzą mnie słuchy, że mnóstwo osób nie lubi ich robić lub ma z nimi problemy) możemy wreszcie przystąpić do łączenia wszystkich części w całość. Zaczynamy od środka łańcuszka, do którego przymocowujemy szpilkę z kryształkiem i srebrną kulką. Następnie na tym elemencie zawieszamy błękitną kulkę na szpilce z główką.


Powtarzamy te czynności na co drugim (!) ogniwie łańcuszka. Na początku próbowałam zawieszać części na każdym kolejnym ogniwie, ale wtedy koraliki bardzo brzydko się układały i nachodziły na siebie. Myślę, że śmiało można spróbować wpinać je nawet na co trzecim ogniwie, szczególnie, jeśli używasz drobniejszego łańcuszka.


Na końcu upewniamy się, że długość łańcuszka jest odpowiednia i montujemy zapięcie. Otwieramy jedno skrajne ogniwko, wkładamy zapięcie i zamykamy ogniwko. Jak już wspomniałam na początku, jeśli nie da się otworzyć ogniw Twojego łańcuszka połącz go z zapięciem za pomocą kółeczka zaciskowego.


I już, gotowe.

A co zrobić z niewykorzystanymi koralikami? Podpowiadam - bransoletkę ;)


Wybrane dla Ciebie